Prostackie wylewanie pomyj niczego nie załatwia…
Zacznę od tego, że powoływanie się na anonimowe wypowiedzi rodziców, że radny nie będzie im dyktował, co ich ich dzieci mają w szkole konsumować, jest zabiegiem wątpliwym, ryzykownym i nieprzekonywującym. Jaki bowiem problem powołać się na wypowiedzi rodziców proszących o anonimowość, którzy stwierdzą, że dziękują radnemu Domasiewiczowi za zainteresowanie się w ich ocenie tak ważną sprawą. Każdy z tego typu zabiegów nosi w sobie wadę. Problem jest poważniejszy.
W następstwie pandemii sklepiki szkolne zniknęły. W zamian pojawiły się w placówkach oświatowych automaty do sprzedaży różnych produktów spożywczych. Asortyment dedykowany uczniom powinien być zgodny z wytycznymi Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 26 lipca 2016 r. W paragrafie 1. tego rozporządzenia wymienione są produkty spożywcze, które mogą być sprzedawane w sklepikach szkolnych a obecnie w zamontowanych automatach. Są tam zawarte takie kryteria, jakie muszą spełniać wybrane grupy produktów spożywczych co do zawartości cukru, tłuszczu i soli.
Rozporządzenie to jasno określa grupy środków przeznaczonych do sprzedaży dzieciom i młodzieży w jednostkach systemu oświaty. Wskazano tam, że mogą być tam sprzedawane dzieciom i młodzieży określone grupy środków spożywczych pod warunkiem, że nie zawierają więcej niż:
1) 15 g cukru w 100 g/ml produktu gotowego do spożycia, a w przypadku produktów mlecznych, o których mowa w ust. 1 pkt 7, nie więcej niż 13,5 g cukru w 100 g/ml produktu gotowego do spożycia;
2) 10 g tłuszczu w 100 g/ml produktu gotowego do spożycia;
3) 0,4 g sodu/ 1 g soli w 100 g/ml produktu gotowego do spożycia, a w przypadku pieczywa półcukierniczego i cukierniczego nie więcej niż 0,45 g sodu/ 1,2 g soli w 100 g/ml produktu gotowego do spożycia.
Mamy więc jasną sytuację, która wyklucza niedomówienia. Medialne i inne formy napaści na radnego Domasiewicza z tytułu zainteresowania się automatami na terenie szkół, które mają w swej ofercie artykuły spożywcze jest nieuzasadnioną prostacką formą wylewania pomyj i niczego nie załatwia. I w naszej ocenie na pewno nie jest oparta na większościowej opinii rodziców, bo to by świadczyło, że nie niosą w sobie troski o zdrowie dzieci, a o to ich nie podejrzewamy.
Radny Dariusz Domasiewicz wywołał polemikę, która powinna wpłynąć na aktywność rodziców w kształtowaniu prawidłowych nawyków żywieniowych dzieci w szkole, bowiem współpraca rodziców, troszczących się o zdrowie swoich dzieci, w tym obszarze jest nieodzowna. Rodzice mogą i powinni wspomóc placówki szkolne w konkretnych działaniach na rzecz zdrowego żywienia. I o to zapewne głównie chodzi radnemu Dariuszowi Domasiewiczowi.
PS. Abstrahując od powyższego. Nie można wykluczyć w działaniach radnego Domasiewicza innych wątków, pozornie ukrytych, które zaprzątają nie tylko jego głowę. Od dawna krążą opinie, stając się powoli tajemnicą poliszynela, że warto wnikliwie zbadać różne działania, które rzekomo mogą się przekładać na dochody kogoś, kto nie jest do tego ustawowo uprawniony, być może od dłuższego czasu sprytnie posługującego się do tego celu różnymi prawnymi fortelami. Nie można zatem wykluczyć, że jest to główną przyczyną prostackiego wylewania pomyj na radnego, który konsekwentnie stara się uchwycić prawdę.
W tej sprawie jest dugie dno. Uderzył w stół i odezwały się norzyce. Ktoś tu lubi nie pierwszy raz przyzarobić na sektorze oświaty. Wszyscy wiedzą o kogo chodzi.
OdpowiedzUsuńO kogo ???
OdpowiedzUsuńniech radny nie decyduje,czy mije dziecko vedzie jadlo chrupki czy batonik?
OdpowiedzUsuńnie ośmieszaj się
Usuńradny o niczym nie decyduje
sugeruje jedynie przestrzeganie ustawy
autor to wyraźnie przedstawił
Bardzo dziękuję Panu Domasiewiczowi o troskę zdrowotną wobec moich dzieci.
UsuńJa też serdecznie dziękuję Panie Darku.
OdpowiedzUsuńWidać, że ten Pan jest coraz bardziej niewygodny dla elity.
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Pan Serdyński
radni widac myslą,ze samorzad to polityka??nie chce,zeby radny decydowal co jest w autonatach,a zgodnie rozporzadzeniem moga byc tam takie produkty,jak wymienione,wiec watpie zeby ktos mial inne.?
Usuńrodzice sp 5 chcieli ten automat w szkole,więc czemu ten radny sklada takie interpelacje????
Usuńa moze niech w szkole uzywaja innych srodkow niz domestosow,,niech sklada taka interpelacje??
UsuńDziałkowitz szaleje po forarach w obawie przed zamknięciem interesu?
Usuńniech w szkołach też używają innych zdrowszych srodków czystości niż domestosy, w dodatku mają brzydki zapach?
Usuńa co to komu przeszkadza taki automat ?Oczywistym jest ,że musi udostępniać zdrową żywność. Jezeli ktos ma czerpac z tego jakieś dodatkowe zyski to oczywiste ,że szkoła.
OdpowiedzUsuńKałuża czytaj ze zrozumieniem.
OdpowiedzUsuńProszę aby nie pomawiać ponieważ grozi to zgłoszeniem do organów ścigania, a co automatów to sprawdziłam jest to firma VENKA-Automaty żywnościowe. Firma, która dostarcza automaty do urzędów, szkół, szpitali zakładów pracy w całej Polsce.
OdpowiedzUsuńBądź cierpliwy. Są nagrania.
UsuńHa ha. Nie strasz nie strasz.
OdpowiedzUsuńafera na miarę tego łomżyńskiego grajdoła.
OdpowiedzUsuńNiech sie troszczy o dzieci, ale nie moje, uważa, że automaty z batonikiem, czy chipsami, które kiedyś sam rozwoził to coś złego? Absurd, jakich mało. Może automat z truskawkami stanie ?
OdpowiedzUsuńA niech wstawia te automaty. To i tak lepiej, niż pod halą kultury odpady z budowy do kontenera ładować.
UsuńKamera nie kłamie.
UsuńWybierał z kontenera czy obciążyli fakturą TYPA? Ktoś coś wie?
UsuńDomas i prawda--śmieszne
OdpowiedzUsuńWidać frajdę typ, który podkręCA SIEBIE i całe te prostackie forum
OdpowiedzUsuńdomestos juz swoimi pomyslami nie rob wstydu?
OdpowiedzUsuń