Adwent najdłuższy z możliwych…

Adwent, oznaczający etymologicznie po łacinie „przyjście”, musi objąć cztery niedziele przed Świętami Narodzenia Pańskiego. A zatem w tym roku mamy najdłuższy Adwent z możliwych, cztery pełne tygodnie. Liturgicznie, Adwent rozpoczyna się już w sobotę wieczorem, czyli tzw. I Nieszporami, ale praktycznie dopiero o północy. „Czuwajcie!” (Mt 24,42) stanowi słowo-klucz tego okresu liturgicznego, symbolizowanego przez kolor fioletowy. Specyfiką Adwentu jest Eucharystia sprawowana na granicy nocnych ciemności i porannego świtu, czyli Roraty, modlitewne czuwanie chrześcijan wraz z Maryją, Jutrzenką Zbawienia, przed pojawieniem się Słońca nie znającego zachodu, czyli Jezusa Zbawiciela świata.

Adwent dzieli się na dwie części. Do 16 grudnia, czyli w tym roku bardzo długo, myśleć będziemy bardziej o powtórnym przyjściu Chrystusa w chwale u kresu dziejów (Paruzji), od 17 grudnia zaś o Jego pierwszym przyjściu na ziemię w uniżeniu betlejemskiej stajni. Ale już 11 grudnia, czyli w nieco odmienną III Niedzielę Adwentu, usłyszymy łacińskie wezwanie do antycypowania oczekiwanego wydarzenia: Gaudete – Radujcie się!

W Kościele Adwent inauguruje także nowy rok liturgiczny, z odrębnym hasłem duszpasterskim, tym razem jest to: „Wierzę w Kościół Chrystusowy”. Nie ulega wątpliwości, że ostatnio wiara wiernych w Kościół została poddana próbie, w niektórych osłabła, w niektórych wygasła, we wszystkich musi zaznać odnowy, bo na tym polega wymóg jej dynamizmu. Nie spodziewam się listu pasterskiego ze strony Biskupa Łomżyńskiego. Wiem, że jednym (ale nie jedynym) z powodów jest obawa przed ewentualną recenzją tekstu na blogu. Ale z drugiej strony, po co nam, Diecezjanom, list zredagowany przez Kurialistów i tylko przez Pasterza formalnie podpisany?

Sięgnąłem do niedawnego listu Metropolity Warszawskiego (z 5 listopada br.) i znalazłem tam przynajmniej dwie inspirujące myśli na nowy rok duszpasterski.

Pierwsza: „Kto nadal uważa, że wystarczy tradycyjne duszpasterstwo, ograniczone do niedzielnej mszy świętej i sakramentów, gdyż wierni i tak pozostaną, a nowi przyjdą, ten jest w wielkim duszpasterskim błędzie. Takie myślenie wystarczało w czasie, gdy środowisko było bardzo religijne, a rodziny mocniej wtajemniczały w wiarę i Kościół”. A więc potrzeba, osadzonej w tradycji, pewnej kreatywności duszpasterskiej.

I druga myśl: „Wszystko, co dzieje się w duszpasterstwie i życiu Kościoła, wspólnoty, dzieje się na poziomie parafii, a wszyscy postawieni wyżej są wezwani do służenia proboszczom, wikariuszom, rezydentom i świeckim w parafiach”. A zatem odwrócona piramida, Kuria w służbie parafii, i to służbie nie tylko kontrolującej, ale także inspirującej.

Biskup Łomżyński w niedawnym wywiadzie dla „Diecezjalnego Radia Nadzieja” odniósł się do nowego roku duszpasterskiego: „W przyszłym roku są pewne takie wydarzenia jak Festiwal Młodych w Płonce Kościelnej; jest jakby wpisany. Widziałem, że też nabiera takiego wyrazu i siły, i mocy Dzień św. Walentego u naszych Benedyktynek, dość dużo młodych par przychodzi, modli się, śpiewa razem, jest razem. Na pewno takim wydarzeniem jest, są Dożynki Diecezjalne dla naszych rolników; w przyszłym roku odbędą się w Długosiodle (…). Na pewno takim wydarzeniem, do którego tak się przygotowujemy, będziemy się przygotowywać w przyszłym roku, to jest rok dwudziesty piąty, kiedy będziemy obchodzić stulecie naszej Diecezji. Już te lata przed dwudziestym piątym rokiem jakby wpisują się w cały program tych obchodów. Proboszczowie różnie to organizują, ale myślę, że to będzie też takie przeżycie diecezjalne, dziękczynienie za stu lat istnienia naszej Diecezji. Są planowane też spotkania liderów świeckich i duchownych różnych ruchów i wspólnot działających w naszej Diecezji. Teraz powstała też Rada Diecezjalna Duszpasterska. Myślę, że to przeżywanie synodalności też otworzyło naszych Proboszczów na to, że świeccy muszą być też jakby współodpowiedzialni za parafię. Proboszcz sam nie może wszystkiego udźwignąć, ale tak jak w innych krajach, że świeccy są też współodpowiedzialni za parafię, że ponoszą pewne ciężary, podejmują pewne prace czy pomagają Proboszczowi w prowadzeniu parafii. Myślę, że tą ideą przewodnią papieża Franciszka było to, żeby świeckich jeszcze bardziej, wiernych, zaangażować w życie parafialne; myślę, że to było tak jakby bardziej głównym celem z tego Synodu, który jeszcze przeżywamy”.

No cóż, lokalny program duszpasterski dopiero w powijakach, raczej nawet jeszcze nie istnieje jego konspekt roboczy, nieprawdaż? Szczęść Boże.

PS. Niebawem na blogu nowy ranking parafii łomżyńskich i… charakterystyka funkcjonowania Kurii. Chyba między parafiami nasiliła się zdrowa rywalizacja, natomiast w Kurii pogłębiła stagnacja?

Komentarze

  1. Przeczytałam List metropolity Warszawskiego. W prostych słowach wskazał potrzeby diecezji, kierunki pracy na najbliższy czas. Widać, że ma jakąś wizję funkcjonowania diecezji nawet na lata, ma jakieś plany, cele, którymi dzieli się ze swoimi diecezjanami. Stara się być duszpasterzem, administratorem, człowiekiem zorientowanym w sprawach i potrzebach kościoła.
    Nie wyznaje zasady "jakoś to będzie" i nie modli się do - dla niektórych biskupów najważniejszego świętego - św. Spokoju.
    Gratulujemy Warszawie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Cytując bpa Janusza, autor opuścił eee, no, przeinaczania wyrazów i ich korygowanie. Duża grzeczność. A i tak tekst brzmi niepokojąco. Programu jak nie było, tak nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  3. KS.biskup sam pisze listy pasterskie.pasterz nie obawia się recenzji na tym blogu swoich wypowiedzi.program diecezji łomżyńskiej brzmi "wierzę w kościół"
    Diakon Piotr Chojecki.rozan

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dba o was! Zwłaszcza Ty Piotrze dobrze wiesz jak o Ciebie dba!

      Usuń
    2. A czy ksiądz Diakon mógłby napisać, jak bp Janusz dbał o Ciebie podczas choroby? Bo trochę już jest wiadomo na ten temat...

      Usuń
  4. 1. Te hasło: "Wierzę w Kościół Chrystusowy to tak chyba specjalnie na te czasy odchodzenia ludzi od Kościoła, niekoniecznie od wiary w samego Boga...
    2. Sądzę, że Autor jest jak głos biskupa, z łatwością nakreśliłby misję biskupowi, gdyby ten tylko zaprosił go do swoich ścisłych współpracowników, niezależnie od stanu duchowny/świecki
    3. Dobrze, że "ktoś" pisze tego bloga. On jest jak głos rozsądku, konstruktywnej krytyki a nade wszystko ma poruszać sumienia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Na początku ubiegłego roku biskup w swoim liście zapowiadał przygotowania do stulecia diecezji łomżyńskiej. Miały być trzy etapy. Pierwszy o rodzinie, drugi o młodzieży, trzeci o parafii. Wydaje się, że biskup już tego wszystkiego nie pamięta. Ubiegłoroczny etap polegał na tym, że diecezjalny duszpasterz rodzin zorganizował inaugurację i zakończenie roku rodziny amoris laetitia.Teraz jest etap młodzieży. Niech kuria w porozumieniu z biskupem napisze program tego etapu. Ale taki konkretny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Program "duszpasterski" to trochę stara sprawa. To takie wyświechtane. Bez zaangażowania świeckich (uwzględniania ich doświadczenia jednostkowego), nic z tego nie będzie dobrego. Wyjdźmy od definicji pasterza, albo lepiej: dobrego pasterza. Człowiek dowodzi - pasterzuje, a owieczki i baranki (żeby ni napisać barany) już nie takie skore podążać za swoimi pasterzami. Tu brak jest właśnie współpracy i traktowania" z góry". To już nie przejdzie, chyba, że dla "ułomnych" owieczek i baranków. To jest raczej sieciowanie, budowanie porozumienia, wspólne odkrycie jaki jest pierwotny sens Królestwa Bożego. Nie na zasadzie, jak dotychczas my- i wy, czyli MY - trochę lepsi i wy - trochę gorsi. To jest jeden Jezus Chrystus, do którego prawa mają wszyscy, niezależnie na jakim etapie jest ich wiara czy rodzaj modlitwy. Model kapłański upada wolno ale systematycznie. Tym bardziej ta misja jest potrzebna, ale czy "duszpasterska"? Może wspólna? Może trzeba zaprosić ludzi do współpracy którzy "widzą" więcej, jak np. Autor bloga ? Może dużo lepiej byłby mieć po prostu nowy "pomysł", koncepcję, plan, na tę rzeczywistość, ale taki na miarę czasów, na miarę obecnych ludzi. Świat zatacza koło, owszem, wiele zachowań już było w historii, ale jednak każde pokolenie ma własny czas. A to pokolenie jakie jest, każdy chyba widzi. Dziś ludzie inaczej rozumieją Kościół. Przecież wskaźniki (socjologiczne) biją na alarm. Każdy proboszcz wie, jak jest u niego w parafii. Trzeba ruszyć głową, poruszać serca, ale nie tak, jak dawniej, bo to już było.
    A ten ranking: ex aequo 3 parafie na 1 miejscu ? napisałbym, ale nie chcę sugerować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie o taki program chodzi. Wyartykulowany i autoryzowany przez biskupa, ale stworzony w synodalnej współpracy z ludem bożym, choćby reprezentatywna i żywą radą duszpasterską. Chodzi o naszkicowanie zadań na tu i teraz.

      Usuń
    2. Ranking - jeśli zostawimy na boku kapucynów, bo to parafia zakonna, działająca na innych zasadach, i parafię z ul. Poznańskiej, bo odstaje pod wieloma względami, to pozostałe SZEŚĆ parafii można spokojnie umieścić ex aequo.

      Usuń
  7. Program duszpasterski ogólnopolski brzmi "wierzę w kościół Chrystusowy"i obowiązuje w Polsce w 2022/2023 roku.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie jestem autorytetem,choruje,pokutuje,pracuje nad sobą.zalezy mi na dobru kościoła i diecezji.staram się za biskupów i kapłanów nasze j diecezji, diecezji.duzo uczę się od świeckich.dbam o zdrowie.troszcze się o diecezje.pomimo choroby chciałbym być dalej diakonem.program to wielkie słowo.musimy żyć uczciwie,być transparentne,pomagać słabszym,uczciwie gospodarować groszem.i KS.biskup i kapłani i swieccy i ja stajemy codziennie przed zmartwychwstałym chrystusem.ufam ludziom.wierze,że inni idą ku sświętości.tak,program duszpasterski,pastoralny jest potrzebny.musimy od siebie wymagać.terapeuci twierdzą,że można się zmienić na lepsze osobiście.trudno na siłę zmienić drugiego człowieka.dziekuje za słowa życzliwości.chce dobra czytelników.nie mam prawa oceniać publicznie biskupa,kapłanów,świeckich.wierze jak Niemen,że ludzi dobrej woli jest więcej.tak.jestem jak prof.swierzawski za konstruktywna krytyka w łonie kościoła,wierzę w synodalnosc,wymianę myśli,spostrzeżeń.my duchowni nie bójmy się krytyki,sluchajmy świeckich,uczmy się od niewierzących,którzy często nas zawstydzają.prosze mi wybaczyć.mam zaburzenia lękowe,subdepresje.moze dobrze,że jest taki blog,że są internauci.nie jestem psychologiem,socjologiem.mam już 48 lat,diakonem jestem 24 lata,biorę leki od 23 lat.ks.biskupowi życzę dobrze tak jak życzę dobra autorowi bloga.ksieza ciężko pracują,trudno być dzisiaj kapłanem.ale i biskupi i księża niech nie lękają się.badzmy ludźmi sumienia.dzieki życzliwości dobrych ludzi żyje i jakoś funkcjonuje.diecezji życzę dobrego programu duszpasterskiego i jego realizacji.przepraszam za coming pit,że pisze o sobie.to kolejny etap mojej terapii.z pamięcią w modlitwie chory dk.piotr.wspolnie twórzmy kościół lokalny,diecezjalny.moze wszystko ułoży się dobrze???przekroczymy próg nadziei.pozdrawiam KS.biskupa ordynariusza,autora bloga i czytelników
    Jezus zmartwychwstał i jest zmartwychwstały.tak brzmi tłumaczenie greckiego słowa w aoryscie użytym przez ewangelistę.sursum Corda,w górę serca.konstroktywna uczciwa dyskusja niech będzie.zycie ma sens,ma sens,ma sens jak j.p2 pisał w tryptyku.pojutrze mecz no i trwa adwent.pamietajmy o ukrainie

    OdpowiedzUsuń
  9. Jutro święto sw.andrzeja.andrzejki.jest szczególnie czczony przez prawoslawnych.przyjmujmy prawosławnych Ukraińców z sercem.niech to będzie jeden z punktów roku duszpasterskiego.lomzynska Caritas pomaga Ukraińcom,daje nocleg i wyżywienie.to dobrze.prawoslawni Ukraińcy są naszym kulturowym bogactwem.

    OdpowiedzUsuń
  10. W sobotę i w niedzielę 2 i 3 grudnia we wszystkich supermarketach będzie zbiórka żywności dla biednych prowadzona przez caritas.niech to będzie nasza adwentowa jałmużna.wiem,że ludzie nie mają pieniędzy,że wszystko drożeje ale jesteśmy wierzący i kupmy coś dla potrzebujących.to też jest plan duszpasterski.fzdziekuje.tak.pomagam.pomoc też mogą ludzie nie chodzący do kościoła.wszyscy jesteśmy braćmi fratelli tutti jak mówi papież franciszek

    OdpowiedzUsuń
  11. Drugą niedziela Adwentu w Polsce to dzień modlitw i wsparcia materialnego(zbiórka do puszek) dla katolików na wschodzie(w tym roku dla katolików na Ukrainie)
    Kto jest w stanie niech wesprze naszych braci.to także fragment planu duszpasterskiego na nowy rok.bog zaplac.nam też pomagano w stanie wojennym i w latach 80 tych.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty - wszystkie okresy

Łomża pożegnała ks. biskupa Stanisława Stefanka…

Bal charytatywny z przykrą „atrakcją”…

Nie oszukujmy się i powiedzmy wprost, wakat na tym stanowisku może przynieść tylko pozorne oszczędności…

Apel do prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i samorządu…

Słowa bp Stepnowskiego wybrzmiały, jakby obce mu były wskazania Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz Soboru Watykańskiego II…