Powiatowo-miejskie echa…

► Naddyrektor ZDP poinformował załogę, że przybywa nowy dyrektor. Natenczas trudno przewidzieć, jak długo zagrzeje miejsce w tym dziwnie zarządzanym podmiocie. Poprzedni dyrektorzy nie zadomowili się na długo: jeden został zwolniony na podstawie zarzutów, którym sąd nie dał wiary; drugi odszedł na własne żądanie. Śledzący wydarzenia w ZDP zastanawiają się, ilu jeszcze dyrektorów polegnie w starciach z Naddyrektorem, który od lat ma nad sobą gigantyczny parasol ochronny oparty na przedziwnej interpretacji prawa. Póki co Naddyrektor chodzi uśmiechnięty od ucha do ucha. Woda na młyn...

► Starostwo Powiatowe w Łomży nie powołuje sekretarza, którego pozbyto się wiele miesięcy wstecz. Nasi informatorzy przekazują, że wynagrodzenie, które przeznaczone jest na ten etat w jakiejś części rozdysponowano między starostę i wicestarościnę. Informacja ciekawa, lecz nie dajemy sobie uciąć głowy, że do takiego finansowego piruetu doszło. Chociaż w świetle dotychczasowej radosnej twórczości powiatowych decydentów wszystko jest możliwe, więc nie mówimy ostatecznie nie.

► Powzięliśmy informację, że postępowaniem Prokuratury Okręgowej w Olsztynie w sprawie nieprawidłowości w ZDP w Łomży zainteresowali się posłowie. Skierowali do ministra Zbigniewa Ziobry interwencje poselskie, wnosząc, by objął nadzorem to postępowanie. Nie upoważniono nas do podania danych personalnych posłów, ani treści uzasadnienia skierowanych interwencji.

► Zaczyna się straszenie. Radni Miasta Łomży odrzucili projekt uchwały podwyższającej podatki od nieruchomości. Przeciw było m.in. trzech radnych PiS, a jedna osoba z tego klubu się wstrzymała. Z pewnego źródła dotarła do nas informacja, że zagrożono radnym z tego tytułu wyciągnięciem daleko idących konsekwencji. Nie mamy wiedzy, jakich środków ma zamiar użyć grożący.

► Prezydent Łomży przez wszystkie lata tej kadencji bronił się przed współpracą z radnymi PiS. Ostatnia sesja pokazała, że „tonący brzytwy się chwyta” i wyciągnął rękę do samorządowców tej formacji politycznej. W naszym odczuciu zakrawa to na zdradę elektoratu, który posadowił go podczas ostatnich wyborów na najważniejszy fotel w mieście. Będziemy z uwagą przyglądać się, jaki będzie finał związku z formacją, która swego czasu pokazała prezydentowi czerwoną kartkę.

► Nauka nie idzie w las. Dużo wskazuje, iż przerwa pod koniec środowych obrad radnych Rady Miasta Łomży szła w kierunku wywołania reasumpcji głosowania uchwały w sprawie podwyżki podatków od nieruchomości, która większością głosów została powalona. Finał był taki, że na sali obrad pozostali jedynie radni klubu prezydenta, co z braku kworum zmusiło przewodniczącą do zamknięcia sesji. Na sali pozostał osamotniony problem.

► Radny Rady Miasta Łomży Mariusz Tarka zapowiadał podczas październikowej sesji, że na listopadowej złoży wniosek o obniżenie diet radnych do wysokości 1 złotego. Czekaliśmy i się zawiedliśmy – radny Tarka przesiedział całą sesję milcząc. Możemy tylko przypuszczać, dlaczego zapowiadany wniosek nie pojawił się w porządku obrad. Z dużej chmury mały deszcz…

► Podczas środowej sesji z ust radnego Zbigniewa Prosińskiego padły słowa o „mediach reżimowych”, jakie według radnego funkcjonują w przestrzeni medialnej Łomży. Jakie to konkretnie media, póki co pozostaje słodką tajemnicą radnego. Dodamy, że nasz zespół takiego zjawiska nie zauważa.

► Skarbnik Miasta Łomża podczas ostatniej sesji postraszyła radnych Regionalną Izbą Obrachunkową. W naszej ocenie zabieg niestosowny w świetle nadchodzącego głosowania budżetu na 2023 rok. A to dlatego, że nie można wykluczyć w odwecie postraszenia przez radnych władzy wykonawczej Regionalną Izbą Obrachunkową. Być może pani Skarbnik uleciało powiedzenie, że kij ma dwa końce. ▄